Wywiad z architektem Gabrielą
Gabrielo, co skłoniło Cię do wybrania architektury jako swojego zawodu?
Zawsze lubiłem rysować. Jako dziecko grałem też w grę komputerową The Sims, w której najbardziej lubiłem projektować domy i wnętrza. W liceum musiałem zdecydować, na czym chcę się skupić. Ponieważ najbardziej lubiłem matematykę i rysunek, zdecydowałem się studiować na Wydziale Architektury w Pradze.
Podczas studiów pracowałeś w czeskim biurze architektonicznym, a po jego ukończeniu zdecydowałeś się przenieść miejsce pracy do Norwegii. Jak iw czym widzisz różnicę w „morale” pracy?
Główną różnicę widzę głównie w trybie pracy. Norwegowie mają ustalony system, w którym ściśle przestrzegają godzin pracy i okresów odpoczynku. Nadgodziny są tutaj wyjątkowe.
Wiemy, że uprawiasz sport od dziecka. Była to wyczynowo koszykówka, a później rekreacyjnie tenis, czy Norwegia w jakiś sposób wzbogaciła Twoją aktywność sportową iw jaki sposób?
Tak, tenis stołowy jest bardzo popularny w Norwegii. To coś pomiędzy tenisem a squashem. Zaczęło mi się to bardzo podobać, a ponieważ gram normalny tenis, początki nie były dla mnie trudne.
Czy przy wyborze ubrań kierujesz się modowymi trendami?
Nie poddaję się, noszę to, co mi się w danej chwili podoba.
Jakie są twoje ulubione elementy modowe?
Lubię neutralne, monochromatyczne i proste rzeczy. W szafie mam głównie czarno-białe ubrania. Bardzo lubię teraz nosić dzwony do bawełnianych t-shirtów, ale lubię też nosić sukienki.
Co jest dla Ciebie ważne przy wyborze ubrań?
Lubię wygodę. Ubrania muszą być więc wygodne, wykonane z przyjemnego materiału i jednocześnie muszą mi się podobać.
Jak spędzasz swój wolny czas?
W wolnym czasie lubię uprawiać sport, jeździć na wycieczki z rodziną lub spędzać czas z przyjaciółmi.
Jak zdefiniowałbyś well-being?
Dla mnie oznacza to bycie pozytywnym.
Jak dbasz o siebie?
Prawie codziennie uprawiam sport, czasami chodzę do sauny.